środa, 23 grudnia 2015

Prolog



Luke nigdy nie był nikim nadzwyczajnym. Dobrze się uczył, czasem nawet startował w olimpiadach. Elizabeth określała go mianem idealnego syna i wcale nie przesadzała. Miał wiele zaufanych przyjaciół, nie pił alkoholu, nie palił, nie brał narkotyków. Uczynny i dobry dzieciak. Ale Luke czuł się jak w pułapce. Chciał zmienić coś w swoim życiu. Chciał zrobić swój wielki skok.

Nagle pojawiła się ona. Weszła do szkoły pewnym krokiem, wdzierając się z butami do jego serca. Nie wiadomo, dlaczego, ale zainteresowała się nim. I chciała pokazać mu swoje dwadzieścia dziewięć wyjątkowych rzeczy. Dwadzieścia dziewięć tatuaży.


Od autorki: Historię znajdziecie także tutaj. Zapraszam też do zapoznania się z zakładkami, miłych świąt, xx.

3 komentarze:

  1. Wiele powiedzieć nie mogę, gdyż to na ten moment początek, ale zaciekawiłaś mnie tymi dwudziestoma dziewięcioma rzeczami. Zabieram się nadrabianie :)
    Pozdrawiam Lex May

    OdpowiedzUsuń
  2. " dwadzieścia dziewięć wyjątkowe rzeczy. " - wyjątkowych* rzeczy. Tak, już na początku Psychopatka będzie tą wredną, musisz jej to wybaczyć :D
    "Dwadzieścia dziewięć tatuażów." - tatuaży*

    No i tyle XD Więc tak. Zaczęłam, bo pojawiłaś się u mnie, ale nie obiecuję, że pod każdym kolejnym rozdziałem znajdziesz ode mnie komentarz, dopóki nie będę ze wszystkim na bieżąco, dobry układ? :D

    Ogólnie, początek niebanalny, całkiem dobry. Oczywiście nie zabrakło czegoś, co zachwyciło moje serduszko i nie dało wielkiego kopa do tego, by od razu przejść do następnego rozdziału, więc nie zwlekam już i zaczynam czytać. Może na tyle się wciągnę, że jeszcze dziś uda mi się skończyć i być na bieżąco? :D
    Daj Boże, o ile nikt mi w tym nie przeszkodzi i nie będzie chciał nic ode mnie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, racja, jak mogłam tego nie zauważyć? No cóż, zrzucę to na późną porę, kiedy to pisałam.

      Usuń